8/29/2011

Mosz batki dziś? Kluski śląskie z podgrzybkami.

Mam chłopaka Ślązaka. Jako że polska kuchnia regionalna to dla mnie wciąż słabo zbadane tereny, kiedy mieszkał jeszcze w Katowicach, poprosiłam, żeby zabrał mnie do jakiejś tradycyjnej knajpy. Wiedziałam, że nie zjem rolady, że karminadel nie dla mnie, że pominę żurek z kiełbaską, ale miałam nadzieję, że coś jednak znajdę między modrą kapustą a kluskami śląskimi. 


Gdy okazało się, że knajpa nazywa się "myśliwska", naszły mnie pierwsze wątpliwości. Coraz większe zwątpienie ogarniało mnie, gdy weszliśmy do środka i oczom moim ukazało się wnętrze ozdobione porożami i głowami upolowanych zwierząt - co poniekąd nie powinno wzbudzać szczególnego zaskoczenia w restauracji myśliwskiej. Kiedy przeczytałam menu, dostałam ataku śmiechu. Otóż były tam: dania z wieprzowiny, dania z wołowiny, dania z drobiu i dania inne. Ha! - myślę sobie, "dania inne"! To tu w różnych polskich karczmach i zagrodach znaleźć można zazwyczaj pierogi, kluski i sadzone jajka - wiedziałam już, że moje wegetariańskie ograniczenie (czy też "inwalidztwo", jak powiedziałaby Magda Gessler) nie pozwoli mi na próbowanie specjalności zakładu, wciąż liczyłam jednak na obiad. Tylko że dania inne to, jak się okazało gulasz i kaszanka.

Niezrażona, poprosiłam panią o kluski śląskie i kapustę, nie zastanawiając się już nad tym, czy w kapuście nie ma przypadkiem smalcu i czy sosik nie będzie pieczeniowy. Trudno:)




Na Śląsku sobie więc nie pojadłam (na szczęście w Katowicach jest także Dobra Karma), a już w Warszawie kluski śląskie robię chłopakowi z przepysznym sosem grzybowym. 



Kluski śląskie z sosem grzybowym 


ziemniaki
mąka ziemniaczana
sól


cebula
ulubione grzyby (u mnie podgrzybki)
natka pietruszki
śmietana
sól, pieprz




Przepis na kluski jest najprostszy na świecie (czego dowiedziałam się z bloga White Plate): na 4 części ugotowanych, utłuczonych ziemniaków, 1 część mąki ziemniaczanej. Ugniatamy, formujemy kulki, robimy słynną dziurkę, gotujemy i gotowe! 
Sos zrobiłam ze świeżych podgrzybków, wzmocnionych odrobiną grzybków suszonych, podsmażonych z cebulką na oleju, zaprawionych śmietaną, przyprawionych odrobiną soli, dużą ilością pieprzu i natką pietruszki. Do tego podałam marchewkę uduszoną w maśle z odrobiną cukru, soli i koperku. 

Przepis dołączam do Jesiennego grzybobrania

4 komentarze:

  1. Ja z kolei zamieszkałam na Śląsku i kluski śląskie na stałe oczywiście musiały wejść do mojego menu:)- chyba tylko tutaj w każdą niedzielę od rana rozchodzi się odgłos tłuczonego mięsa na rolady - obowiązkowy zestaw z kluskami śl. i kapustą;)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię kluski śląskie a mój chłopak urodzony w katowicach również je uwielbiam, też korzystałam z tej złotej zasady:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to czym są batki??? i czy ja je mam?

    OdpowiedzUsuń
  4. majtkami są:) więc powinnaś mieć... chyba;)

    OdpowiedzUsuń