10/04/2011

Szaszłyki. Kolory.

Szybko i na temat. Póki są dobre, świeże warzywa, póki nie mam czasu na eksperymenty. 
Wymieszałam gałązki rozmarynu i tymianku, morską sól, czarny pieprz, słodką, ostrą i wędzoną paprykę, rozrobiłam z odrobiną oliwy. Kolorowe warzywa nadziałam to na patyczki, to na gałązki rozmarynu. Polałam marynatą, usmażyłam na grillowej patelni, podałam z ryżem, wrześniowym sosem ze świeżych pomidorów i roszponką. 
Nowa Florence w tle i moje zmysły poczuły się w pełni usatysfakcjonowane.


1 komentarz: