Wywodzące się z Ligurii, klasyczne pesto (nazwa pochodzi od czasownika "pestare", czyli utłuc albo zdeptać; angielskie słowo "pestle" - pestle and mortar to moździerz - ma ponoć ten sam źródłosłów) to sos doskonały - pasuje do makaronu oczywiście (w Ligurii podaje się je z krótkim makaronem, fasolką szparagową i - tak, tak - kawałkami ziemniaków), ale też do sałatek, grzanek, ryb, grillowanych warzyw... Świeże liście bazylii uciera się z oliwą, czosnkiem, orzeszkami pinii i parmezanem - kiedyś składniki ucierało się (albo "tłukło") w moździerzu, dzisiaj wrzucamy wszystko do miksera (oliwę dodajemy stopniowo) i sos powstaje w kilka sekund.
Pomysły na utłuczony sos są niezliczone - fajne są zielone sosy z rukoli, kolendry, z wymieszanej z bazylią mięty. Podobno Niemcy ucierają zamiast bazylii liście czosnku niedźwiedziego. W pesto sycylijskim występują pomidory i migdały, w kalabryjskim - grillowana papryka. W wersjach wegańskich, zamiast parmezanu dodać ponoć można pastę miso albo płatki drożdżowe (Olga, wiesz coś na ten temat?:))
Moje dzisiejsze pesto jest chyba względnie "polskie" - zrobione z tanich (prócz parmezanu - może ktoś ma pomysł, jak uczynić ten przepis jeszcze bardziej ekonomicznym?) i dostępnych składników. I jest przepyszne.
Pesto pietruszkowe
pęczek pietruszki
mały ząbek czosnku
ok. 2 łyżek parmezanu
1 łyżka pestek słonecznika
1 łyżka pestek dyni
pieprz, ew. odrobina soli
oliwa
Składniki (prócz oliwy i przypraw) powoli miksujemy w blenderze. Stopniowo dodajemy oliwę, aż osiągniemy właściwą konsystencję. Przyprawiamy do smaku. Podajemy ze spaghetti.
(Przepis dodaję do akcji Pasta Ispirando i Viva Italia!)
Moje dzisiejsze pesto jest chyba względnie "polskie" - zrobione z tanich (prócz parmezanu - może ktoś ma pomysł, jak uczynić ten przepis jeszcze bardziej ekonomicznym?) i dostępnych składników. I jest przepyszne.
Pesto pietruszkowe
pęczek pietruszki
mały ząbek czosnku
ok. 2 łyżek parmezanu
1 łyżka pestek słonecznika
1 łyżka pestek dyni
pieprz, ew. odrobina soli
oliwa
Składniki (prócz oliwy i przypraw) powoli miksujemy w blenderze. Stopniowo dodajemy oliwę, aż osiągniemy właściwą konsystencję. Przyprawiamy do smaku. Podajemy ze spaghetti.
(Przepis dodaję do akcji Pasta Ispirando i Viva Italia!)
ja Ci mogę jedno opakowanie płatków drożdżowych sprezentować ;) sama stosuję ale nie kocham bardzo :) ostatnio kupiłam sobie coś takiego http://cdn.nexternal.com/vegane/images/ParmazanoXL.jpg ale chyba wolę domowe "parmezanowe" alternatywy :)
OdpowiedzUsuńZamiast parmezanu może być np. oscypek. Albo kozi serek. Nie do końca takie tanie, ale też niewiele potrzeba. Są też polskie sery dojrzewające, np. Bursztyn. Ewentualnie w wersji lżejszej można po prostu dać biały ser,l ale nie zmiksowany, a pokruszony, po prostu można posypać nim makaron :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, Bursztyn! Bursztyn jest fajny:)A makaron z pokruszonym białym serem uwielbiam, ale w trochę innej konfiguracji:)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem zamiast parmezanu do pesto świetny jest litewski Dziugas - ma podobny i smak, i konsystencję:) za to cenę zdecydowanie niższą... pini z kolei można zastąpić orzechami włoskimi - ma wtedy trochę inny, ale też ciekawy smak.
OdpowiedzUsuń