Hiszpański chłodnik gaspacho to pozornie najprostsza sprawa na świecie - cała robota polega na miksowaniu. Pozornie, bo najważniejsza jest harmonia smaków, dobre składniki i równowaga w doborze przypraw. Jadłam już nudziarskie gaspacho bez smaku, ale to z soczystych pomidorów od pana Ziółko, z letnią papryką, ogórkiem gruntowym i dobrą oliwą, wychodzi znakomicie.
Gaspacho
Przepis wypracowany
4 dojrzałe pomidory (u mnie - bawole oko)
1 ogórek gruntowy
1 czerwona papryka
1 ostra papryczka
1 młoda cebula
ok. 3 łyżek octu winnego
miąższ z 1 kajzerki
ok. 4-5 łyżek oliwy
sól, pieprz
grzanki z białej bułki (np. z tego, co zostało po kajzerce)
Z papryki, ogórka i cebuli odkrajamy po małym kawałku, kroimy w kosteczkę. Resztę składników miksujemy w blenderze. Ocet, sól i papryczkę możemy dodawać po trochu, żeby osiągnąć smak, który najbardziej nam odpowiada. Do zmiksowanej zupy dodajemy kawałki warzyw. Podajemy z grzankami zrumienionymi na suchej patelni i, ewentualnie, z lodem.
A mam pytanie, co robimy z miąższem z kajzerki? :)
OdpowiedzUsuń